II etap przesłuchań w gdańskim Teatrze "Wybrzeże" odbył się 24.05.2009. Harmonijka ustna i fletnia Pana to instrumenty, które raczej nie podobają się Małgosi Foremniak, Agnieszce Chylińskiej i Kubie Wojewódzkiemu. Przekonałem się o tym osobiście w obecności bardzo sympatycznej widowni, obiektywów i kamer TVN, oraz oceniającego mnie Jury. Miłym prezentem dla mnie był moment kiedy na koniec występu większość widowni zebranej w gdańskim Teatrze "Wybrzeże" pożegnała się ze mną na stojąco. Zaskoczeniem dla mnie było m.in. to, że do dalszej tury nie wszedł inny instrumentalista słynny z gry na pile Valery Filipow, obywatel Ukrainy, na stałe mieszkający w Polsce. Zagrał na fletni Pana i pile. Filipow, multiinstrumentalista pochodzący z Kijowa, ukończył Akademię Muzyczną w Kijowie jako gitarzysta i dyrygent. W Gdańsku udowodnił, że jest także mistrzem gry na pile. Nieoficjalnie w Polsce zawodowo na tym instrumencie-narzędziu grają tylko dwie osoby.
Swój występ w Gdańsku wspominam jako kolejne artystyczne doświadczenie. Od komisji usłyszałem wiele ciepłych, ale również i gorzkich słów. Ale takie jest ryzyko tego programu, który nie koniecznie musi kojarzyć się z samymi przyjemnościami, a szczególnie dla wrażliwych na negatywne opinie artystów. Nie wiem i chyba nie będę chciał wiedzieć co mogła oznaczać opinia jednego z członków komisji, że harmonijka ustna oraz fletnia Pana, a może i piła to instrumenty na których potrafi przecież zagrać każdy. Nie ma to dla mnie większego znaczenia. Przy okazji pragnę podziękować wszystkim, którzy wspierali mnie w tych dość nietypowych sytuacjach. Pozdrawiam.
Tadek Wasilewski Źródło: www.gdk.com.pl |