Koniec ze ściskiem? Czy skończą się w końcu udręki pasażerów pociągów na trasie Gryfino-Szczecin? PKP zapewnia, że tak. Od wczoraj ruszyły dodatkowe pociągi na tej trasie. Dzięki temu tłok w przedziałach ma być mniejszy, a godziny kursowania składów bardziej przyjazne pasażerom.
Jeszcze nie tak dawno gryfinianie na PKP nie zostawiali suchej nitki. Wszystko przez zmniejszenie liczby pociągów na trasie Gryfino-Szczecin. Kolej tłumaczyła się brakiem pieniędzy, ale pasażerów to nie przekonywało, bo w przedziałach panował niemiłosierny ścisk. A wielu gryfinian studiuje lub pracuje w Szczecinie i są uzależnieni od godzin kursowania pociągów. Tymczasem autobusy nie były i nie są w stanie wypełnić luki po PKP. Z dwóch powodów - są wolniejsze i mniej punktualne. W ubiegłym roku gryfiński magistrat na prośbę mieszkańców dofinansował PKP i niektóre pociągi przywrócono. Wprawdzie było lepiej, ale do sytuacji sprzed kilku lat wciąż było daleko.
Teraz ma się to zmienić. PKP zwiększa liczbę pociągów do Gryfina, wróci też bezpośredni pociąg ze Szczecina do Zielonej Góry. Kolej wprowadzi też tzw. cykliczny rozkład jazdy - pociągi z Gryfina będą odjeżdżały 3 minuty po pełnej godzinie, a w trasę odwrotną - 20 min.
W rozkładzie na 2006/2007 r. są 192 pociągi - teraz jeździ ich 179. PKP liczy, że podróżować nimi będzie ok. 6,6 mln osób. Samorząd województwa dofinansuje te przewozy kwotą 35 mln zł. Spółka PKP Przewozy Regionalne w Szczecinie przewiduje aż 25-procentowy wzrost przewozów w 2007 roku. (raj)
Źródło: Kurier Szczeciński |