26.04.2024 r. - Imieniny: Marii, Marzeny - Pogoda:

Wiadomości
Archiwum
Kultura
Sport
Baza firm
Ogłoszenia
Galeria
Kontakt

Dyżury aptek
Ważne numery
Oferty pracy PUP
Rozkład jazdy PKS

WYSZUKIWARKA


Prasówka

Nowe 7 Dni Gryfina

Będą ścigać trucicieli

Wyrwali teczkę z milionem

Kto nas będzie woził?

Gazeta Chojeńska

Teatry już w akcji

Namiętnie o TBS

Wędrówki historyczne wokół Gryfina

Kurier Szczeciński

Akcje PGE za 4 mld zł

Wybuch w elektrowni Dolna Odra!

Odkorkować Gryfino

UMiG Gryfino

Sukcesy MKS "Hermes" w Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży

Sytuacja powodziowa - Akt. 06-06

DNI GRYFINA 2010 - PROGRAM IMPREZY

GDK

Koncert legendarnej grupy deathmetalowej - Vader

5. Dragonboatfest Gryfino 2010

Tadek Wasilewski i zespół "Arkan" na Western Pikniku


Z ostatniej chwili ...

» Wersja do druku «
powiększ czcionkępomniejsz czcionkę

Pewne zwycięstwa Energii

Dodano: 2006-08-26

IV liga. Dwa zwycięstwa Energetyka w jednym tygodniu. Forma gryfinian idzie do góry, podobnie jak zespół w tabeli. Pierwsze cztery mecze sezonu 2006/07 Energetyk rozegrał z beniaminkami IV ligi. Najpierw szczęśliwie zremisował w Pyrzycach z Sokołem. Następnie wygrał na własnym boisku z Kluczevią Stargard, choć styl gry nie był imponujący. Jednak trzy dni później gryfinianie znakomicie zaprezentowali się w Szczecinie, gdzie rozgromili Stal 4:1. W minioną sobotę Energetyk znów pewnie pokonał beniaminka, tym razem była to Victoria Sianów.

Stal Szczecin - Energetyk Gryfino 1:4 (0:3)
Energetyk: Horodyski - Stelmasik, Łazarz, Pietraszewski, Marat, Minkwitz, Turtoń (79. Szynal), Hołownia (46. Szymborski), Mielnik, Plis (79. Kargol), Usowicz (46. Najda)
Bramki: Usowicz (4.), Minkwitz (36.), Mielnik (44.) - dla Energetyka; Jurszo (59.) - dla Stali

Stal w pierwszych dwóch meczach zdobyła tyle samo punktów co Energia, ale niezwykle imponujące było jej zwycięstwo z Wybrzeżem w Rewalu (4:1). Mimo, że szczecinianie to beniaminek, nasi piłkarze jechali do Szczecina z obawami.

Dobry początek
Mecz rozpoczął się dobrze dla Energetyka. Już w 4. minucie Łukasz Turtoń był faulowany na 18 metrze przed bramką gości. Strzał Marcina Mielnika z rzutu wolnego niepewnie obronił bramkarz Stali odbijając piłkę wprost pod nogi nadbiegającego Piotra Usowicza, który bezlitośnie dokończył dzieła starszego kolegi. Warto dodać, że Usowicz to nowy nabytek Energii. Ten 24-letni zawodnik jest wychowankiem... Stali Szczecin. Siedem minut później Usowicz mógł zdobyć drugą bramkę, ale mimo, że był sam przed bramkarzem gospodarzy, to naciskany z tyłu przez obrońcę, uderzył niecelnie. Pół minuty później minimalnie niecelnie główkował Turtoń. Przez pierwszy kwadrans gra zazwyczaj toczyła się w środku pola, ale to Energetyk przeprowadził trzy bardzo groźne akcje ofensywne, podczas gdy gospodarze kompletnie nie mieli pomysłu na grę.

Fenomenalna bramka
W 34. minucie goście z Gryfina protestują, żądając rzutu karnego, gdyż ich zdaniem Turtoń był faulowany w polu karnym. Dwie minuty później goście już nie protestowali, bo po strzale Marka Minkwitza zabrakło im słów. Rzut wolny z ok. 30 metrów od bramki Stali wykonywał Minkwitz, który zagrał do stojącego nieopodal, po prawej stronie Mieczysława Stelmasika, ten minął obrońcę i odegrał do tyłu, do Minkwitza, który z ponad 30 metrów huknął z pierwszej piłki, a ta niczym kula wystrzelona z armaty błyskawicznie wpadła do bramki gospodarzy, zrywając pajęczynę zawieszoną pomiędzy spojeniem słupka z poprzeczką. Ta bramka to po prostu stadiony świata. Takim uderzeniem zaskoczeni byli wszyscy, kibice, trenerzy i zawodnicy, w tym sam strzelec bramki, którą można określić znanymi słowami z żargonu piłkarskiego "stadiony świata".
Stal coraz odważniej zaczęła atakować, ale poza drobnymi błędami obrona gości spisywała się bez zarzutów powstrzymując ataki gospodarzy. Kiedy wszyscy spodziewali się, że pierwsza połowa zakończy się wynikiem 2:0 przypomniał o sobie Mielnik. W 44. minucie Paweł Plis został sfaulowany na osiemnastym metrze, a za wykonanie rzutu wolnego zabrał się oczywiście Mielnik, specjalista w tej dziedzinie. Pomocnik z Gryfina przymierzył idealnie obok słupka i było już 3:0. To istny nokaut Stali, której piłkarze schodzili na przerwę ze spuszczonymi głowami. Tylko cud mógł uratować Stal od porażki.

Cudu nie było
Drugą połowę lepiej rozpoczęła Stal, która do 70. minuty przeważała, a nieliczni kibice z Gryfina zaczęli się obawiać o końcowy wynik. W 59. minucie było już tylko 3:1 dla Energii. Z niegroźnej akcji Stal zdobyła bramkę kontaktową. Jurszo wykorzystał wyjście Pawła Horodyskiego z bramki i zza szesnastki uderzył niewielkim lobem pod poprzeczkę. Gospodarze dalej atakowali, ale oddali tylko dwa groźne strzały i to oba z bardzo daleka - raz obronił Horodyski, a za drugim razem piłka przeleciała obok słupka.
Od 70. minuty inicjatywę znów przejął Energetyk. Dużo ożywienia z przodu wniósł wprowadzony w przerwie Kamil Najda. To właśnie po faulu na nim w 77. minucie sędzia podyktował rzut wolny w okolicach narożnika pola karnego. Do piłki podszedł Minkwitz i sprytnym strzałem po raz drugi pokonał bramkarza Stali. Piłka wcześniej jeszcze skozłowała i przeleciała obok obrońców Stali i napastników Energetyka. Wtedy nie było już żadnych wątpliwości... tego meczu Energetyk już nie przegra. Gryfinianie całkowicie opanowali plac gry, co rusz zabierając piłkę zniechęconym gospodarzom i zagrażając ich bramce. Ale żadna bramka już nie padła, a po meczu z szatni gości słychać było głośne śpiewy. To bardzo budujące zachowanie, które oznaczać może tylko jedno... Energetyk rośnie w siłę.
Kamil Miler

Energetyk Gryfino - Victoria Sianów 3:0 (2:0)
Energetyk: Horodyski - Stelmasik, Łazarz, Pietraszewski, Marat (69. Usowicz), Minkwitz, Mielnik, Hołownia (65. Kargol), Turtoń (53. Najda), Deptuła, Plis
Bramki: Turtoń (7.), Mielnik (10.), Plis (60.)

Energetyk bez najmniejszych problemów pokonał gości z Sianowa, którzy z taką grą nie mają czego szukać w IV lidze.
Od pierwszej do ostatniej minuty meczu zdecydowanie lepszym zespołem byli gospodarze i gdyby wszyscy piłkarze Energetyka zagrali na maksimum swoich możliwości, spotkanie to mogłoby zakończyć się nawet dwucyfrowym wynikiem.

Szybkie prowadzenie
Pierwszy kwadrans to bardzo agresywna gra gospodarzy, którzy już na połowie rywala stosowali pressing, próbując wyłuskać piłkę gościom. Ci byli przestraszeni takim obrotem spraw i często popełniali proste błędy. W 7. minucie Marek Minkwitz długą piłką ze środka pola wypuścił Łukasza Turtonia, który wbiegł w pole karne i strzałem w długi róg zdobył bramkę dla swojego zespołu. Trzy minuty później Marcin Mielnik wykorzystał błąd obrońców z Sianowa i z szesnastu metrów sprytnym strzałem pokonał bramkarza Victorii. Energetyk w dalszym ciągu atakował ale strzały naszych zawodników nie znalazły drogi do bramki. W ostatnim kwadransie pierwszej połowy tempo gry znacznie spowolniało. Gryfinianie w 37. minucie zostawili rywalom sporo miejsca, dlatego ci przeprowadzili składną akcję, ale strzał był minimalnie niecelny.

Za mało zdeterminowani
W drugiej połowie przewaga w dalszym ciągu należała do Energetyka, który co rusz znajdował się z piłką pod bramką Victorii, jednak podopieczni Marka Blumki wyraźnie grali poniżej swoich możliwości, tracąc często piłkę w łatwy sposób. Pomimo słabszej dyspozycji Energetyk nie miał problemów ze strzeleniem trzeciej bramki. W 60. minucie Mielnik dośrodkował z rzutu rożnego na jedenasty metr do Łukasza Łazarza, który głową podał na piąty metr do Plisa, a ten szczupakiem skierował piłkę do bramki. Bramka bardzo ładna, potwierdzająca to, że w naszych zawodnikach drzemie duża siła i gdyby tylko chcieli ją w całości zaprezentować, Victoria straciłaby jeszcze więcej bramek.

Oszczędzali siły?
Być może słabsza gra zawodników Energii w drugiej połowie była spowodowana tym, że czekają ich teraz dwa bardzo trudne mecze i nasi piłkarze po prostu oszczędzali siły. Po czterech pierwszych spotkaniach z beniaminkami, w których gryfinianie zdobyli 10 punktów, przyjdzie czas na prawdziwy egzamin, który odpowie na wiele pytań nurtujących fanów, trenera i włodarzy Energetyka. Już w sobotę (26.08, godz. 16) Energia zagra w Stargardzie z Błękitnymi. Natomiast cztery dni później (środa, 30.08) podejmować będzie na własnym boisku lidera IV ligi, jednego z głównych kandydatów do awansu, drużynę Pogoni Barlinek. Już teraz zapraszamy państwa na ten niezwykle ciekawie zapowiadający się mecz, który rozpocznie się o godzinie 17.
Kamil Miler

Źródło: Nowe 7 Dni Gryfina

« powrót

Ogłoszenia

Dodaj ogłoszenie!
Zobacz wszystkie ogłoszenia

Komunikaty


Reklama:



ul. Mieszka I, tel. 091-416-23-95

 
Adara S.J.

Portal prowadzi firma:
ADARA S.J - Usługi Informatyczne
ul. Łużycka 87, 74-100 Gryfino
tel. 091 416 8181
e-mail: info@e-gryfino.pl
Słowa kluczowe: gryfino, wiadomości, informacje, ogłoszenia, baza firm