Trzy sroki za ogon - Moja córka nie dostała się na studia dzienne. Była pierwsza pod kreską, ale co z tego... Napisaliśmy odwołanie. Nie wierzymy jednak, że coś to zmieni, bo miejsca na uczelniach są blokowane. Koleżanka córki dostała się na trzy kierunki na Uniwersytecie Szczecińskim. Teraz pracuje w Londynie, a ojciec składa za nią oświadczenia, że od października podejmie naukę na wszystkich kierunkach. To jakiś absurd! Poza tym, tamta dziewczyna nie wyklucza, że zostanie już za granicą - dzwoni rozżalony czytelnik "Kuriera".
Jak się okazuje, "blokowanie" w ten sposób miejsc nie jest niczym nowym. Co więcej, młodzież ma do tego prawo, a uczelnie doskonale sprawę znają.
- Co roku mamy takie przypadki. Ludzie deklarują, że podejmą naukę, ale w październiku nie pojawiają się na zajęciach. Sytuacja ta jest krzywdząca dla osób spod tzw. "kreski". Zostają one na lodzie - dowiadujemy się w Dziale Kształcenia Akademii Rolniczej w Szczecinie.
Sprawdziliśmy, jakie wymogi stawiają uczelnie przed swoimi przyszłymi studentami już po rekrutacji. Osoba, która dostała się na wybrany kierunek na Uniwersytecie Szczecińskim musi wysłać oświadczenie, że podejmie naukę. Akademia Rolnicza wymaga deklaracji, a kandydaci na Politechnikę Szczecińską... - Muszą się zadeklarować i dostarczyć oryginalne świadectwo maturalne lub odpis wydany przez szkołę - mówi Grażyna Natkaniec, kierownik Działu Nauczania PS.
Przyszli studenci Uniwersytetu Szczecińskiego komplet dokumentów powinni złożyć przed październikiem. - Wiele osób już na ogłoszenie wyników przyszło z plecakami. Zdajemy sobie sprawę, że z wakacji wrócą dopiero przed rozpoczęciem roku akademickiego, dlatego dajemy im tyle czasu - mówi Krystyna Anusik, kierownik Działu Spraw Studenckich US.
Co jednak z wielokrotnymi deklaracjami? Za zgodą dziekanów kandydaci na studia mogą się starać o rozpoczęcie nauki na dwóch kierunkach jednocześnie. Nie są to jednak przypadki częste. - Trudno jest przejść pierwszy rok na kilku kierunkach - wyjaśnia Krystyna Anusik. Pracownicy uczelni zachowują jednak czujność. - Musimy te sprawy kontrolować, żeby później studenci nie pobierali na przykład dwóch stypendiów socjalnych - mówi Grażyna Natkaniec. Ostatnią szansą dla osób, które nie dostały się na US, będą wywieszone w połowie września listy rankingowe. Jeśli ktoś zrezygnuje z danego kierunku, osoba z listy będzie mogła zająć jego miejsce. Magdalena SZCZEPKOWSKA
Źródło: Kurier Szczeciński |